Jaki jest najgorszy film animowany Disneya, jaki oglądaliście? Dodam, że mówię o filmach dwuwymiarowych :)

Mi osobiście nie przypadł do gustu Król Lew 2. Słabe postacie, kiepski humor, a nawet styl kreski nie ten sam (wiem, wiem, że ten film produkowali Australijczycy), piosenki też denne - zwłaszcza "Miłość drogę zna".
Jeśli chodzi o klasykę, to ArysKOTraci też był średni....:C Miałam wrażenie, że Disney stworzył te postaci, a potem nie wiedział co z nimi zrobić, więc zmajstrowano średni film o kotkach. Moim numerem jeden i tak chyba będzie Kubuś Puchatek ;)

Ja tam lubiłam zawszę tą denną 2kę i te przeciętne piosenki, może dla tego, że nasiąknęłam tym jako dzieciak i teraz mam sentyment xD... Ja uważam, że najgorsza była 2ka Pięknej i Bestii... żałosna...
Nienawidzę Kubusia Puchatka XPPPPPPPPPPP.... Aryskotratów nie oglądałam, wiec się nie wypowiem ;]

No nie oglądałam Pięknej i Bestii 2 , ale będę musiała się przekonać na własnej skórze chyba :D Co do Kubusia to....FAIL :D

Kubuś jest okropny xp
Szczerze nie polecam, ale jak chcesz się zgnębić proszę bardzo XDD

Kubuś Puchatek,chyba nie ma nic gorszego od "tego czegoś" :D

On jest ciężki umysłowo, naprawdę :D KOjarzy mi się z Kaczyńskim ;P

Kubuś Puchatek...Haha, kiedyś lubiłem tekścik "Myśl, myśl, myśl" *pukając się w czoło*  :lol: Racja FAIL xD

W "komiksowie" kiedyś były kiedyś odcinki //komiksy xD// KP jak ktoś chce to w wolnej chwili wrzucę - gupie na maksa tak jak i animacja xD

hahaha, LOL :D Podaj przykład największej głupoty ;)

a ja lubiłam kubusia puchatka XD chyba najmniej podobała mi się pocahontas tak trochę bez sensu jakiegoś innego gościa poderwała XD

Pocahontas to taki kreskówkowy Avatar, LOL :D