- SPOŁECZNOŚĆ FANÓW FILMÓW ANIMOWANYCH http://www.animovies.pun.pl/index.php - Hobby http://www.animovies.pun.pl/viewforum.php?id=23 - Kolejnictwo i wszystko co z nim związane http://www.animovies.pun.pl/viewtopic.php?id=211 |
Kudłaty - 2011-05-04 23:04:42 |
Tak wiem jestem dziwny - kto w XXIw interesuje się koleją i to w dodatku w Polsce? No cóż, są takie Kudłacze:D. Przepraszam, że może zaśmiecam forum takimi bzdetami no ale skoro już jest taki wątek... . Któż nie uważa że prowadzenie pociągu jest banalne? 90% znanych mi osób tak właśnie myśli: no co k... pociąg prowadzą tory, nastawniczy ułoży drogę a ty tylko dodajesz gazu i hamujesz... no cóż skoro ktoś myśli tak samo polecam sprawdzenie siebie w roli maszynisty przez zagranie w polski zupełnie darmowy symulator polskiej kolei MaSzyna EU07 sorry za reklamę :P wcale nie jest tak łatwo jak się wydaje. Żałuję, że ludzie wogóle nie szanują pracy innych ludzi i wyśmiewają się z Kolei. To zo jest - jeden wielki burdel , to nie jest wina kolejarzy (no zdarzają zie ludzie lubiący sobie pobimbać ale dziś w 90% na kolei pracują fanatycy tacy m.in. jak ja ) tylko tego co się dzieje na górze i ustroju politycznego. Kolej nie ma pieniędzy... ble ble ble . Przedstawię może problem na podstawie przykładu. Złomobuz (tzw .szynobus, cud techniki 21wieku (celowo tak napisane) który jest takim cudem, że wiecznie stoi na bocznicy z powodu małej awarii lub dużej a zazwyczaj jedno i drugie... do tego ta wygoda... więcej dla zainteresowanych choć nie do końca się ze wszystkim tam napisanym zgadzam http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Szynobus) stoi na STW Pd. z powodu awarii (jakie to urocze), Kudłacz stoi na przystanku oddalonym od stacji macierzystej o 3km (tzn. na STW Centrum). Złomobuz jest tak zepsuty przepraszam ma taką awarię, że naprawienie zajmie co namniej 2 godziny. Co zrobiono by w jakże złym PRL'u, w jakże strasznej komunie? A no w oddalonej o 5km stacji Rozwadów złożono by pociąg zastępczy którego przygotowanie zajęłoby około 20min z dotarciem do zepsutego złomobuzu z awarią i zabraniem ludzi... nie mamy demokrację więc jest tak Lokomotywa na Rozwadowie jest innej spółki niz złomobuz więc nie można jej zapiąć bo nie i jest tylko jedna poza tym, wagony są z jeszcze innej spółki, maszynista z innej, a drużyna jeszcze z innej. I takim sposobem, aha zapomniałem ze tory są jeszcze innej spółki mianowicie PKP PLK a prąd w trakcji innej mianowicie PKP Energetyka... i tym sposobem Kudłacz czeka 50mim (jako prawdziwy MK) po czym spiker z megafonów (jak się przyłoży ucho do samego głośnika to coś słychać bo oczywiście megafony należą do innej spółki niż peron) powiadamia podróżnych że opóźnienie zwiększy się do 120 min i zmuszony jestem iść na autobus hutniczy... tak to proszę państwa jest w Polsce kto na tych prezesów spółek ma pracować? Tak, że nich nikt teraz nie mówi, że kolejarze to idioci opierdzielający się całymi dniami tylko, że prezesi to idioci trzepiący kasę niewiadomo za co i zatrudniający swoją rodzinę... |
Carmina - 2011-05-05 10:57:52 |
Hu hu, czekaj, tak czytam tego posta - jesteś z lubelskiego? Czy może ciut dalej? :) |
Kudłaty - 2011-05-05 14:19:50 |
Z podkarpackiego ;) ostania gmina, najbardziej wysunięta na północ tak, że ciut i już lubelskie... :D choć kolej w tych stronach rzeczywiście - należy do Okręgu Lublin (to tak gwoli ścisłości :D) A... W Biłgoraju... było się na stacji kilka razy;) Poza tym właśnie tam kończyła się nasza kolejka leśna Lipa - Biłgoraj co prawda jeździła całą trasa niedługo no ale jednak... |
AmyJusta - 2011-05-08 23:01:32 |
Ja mam to samo ale z samolotami/helikopterami (bo z autami się spełniło), ale to strasznie górnolotne marzenie. No cóż, jeżeli o mnie i o kolej chodzi, to bardziej mnie kręciły modele, sztuczne miasteczka itp. Kolej sama w sobie nie była moją mocną stroną w dodatku zniechęciła mnie do siebie bardzo po kilku podróżach (zwłaszcza na Woodstock) więc... XD |
Kudłaty - 2011-05-13 17:49:05 |
Densha de Go! ni9e znam taj gry, ja grałem tylko w symulatory : MaSzyna, TRS(wszystkie części byłem w klubie jednym z pionierów grających w ten... jak to nazywali australijski bubel, a teraz wszyscy śmigają), Maszynista (archaiczna dość gra)i tyle. z wyżej wymienionych obecnie najbardziej realistycznym jet ten pierwszy ale tym mającym największe możliwości to TRS (Trainz Railroad Simulator) ale niestety nikomu się nie chciało jeszcze napisać dobrej "fizyki". AmyJusta to mamy trochę wspólnego bo mnie też kręciło lotnictwo ale nie takie modelarskie którym zajmuję się w wakacje na codzień tylko takie "prawdziwne" mialem okazję raz w życiu polecieć i strasznie się mi podobało chcę w przyszłości skoczyć ze spadochronem i przelecieć się motolotnią, może się spełni, co do zostania pilotem to nie pozwala mi zdrowie (wzrok)... Co do podróży koleją to najdalej jak byłem to Ustka (bez przesiadek kuszetki (wycieczka z dziadkiem zawiadowcą;))) najdalej jak byłem w ukochanych PR - Nowy Łupków bodajże 7 przesiadek koło 8 godzin... ale to jest piękne w polskiej kolei a co cię odrzuciło w tych podróżach? Czas czy warunki( np. niezamykające się drzwi od przepełnienia padsażerów w EN57 tzw Kiblu?)? |
AmyJusta - 2011-05-18 14:02:44 |
Densha de Go! była raczej parodią kolejnictwa jak na Japończyków przystało, ale jak na starą gierkę dobrze się przy niej bawiłam. Chociaż dla takiego zapaleńca jak Ty pewnie by się nie podobała, bo to dość luźne podejście do tematu. Modele są fajne ale niestety drogie, wszystko co z nimi związane pociąga ogromna koszta na które nie mogę sobie pozwolić. Co do latania to marzenie raczej pozostanie marzeniem, nie mam tyle szczęścia co Ty i nigdy nie latałam niestety, a skok ze spadochronem to już nie to, pilotować śmigłowiec, to jak najbardziej to ;] (Marzenie z dzieciństwa i na taśmie durne filmy typu Airwolf). Trzymam kciuki może uda Ci się kiedyś spełnić swoje marzenie ;] moje najdłuższe trasy to były chyba Dąbrowa Górnicza - Gdańsk bodajże i Katowice - Kostrzyn nad Odrą (to była życiowa klęska, pierwszy i ostatni raz na Woodstock pociągiem). Odrzuca mnie to co mnie odrzuca zawsze we wszystkich przewozach osobowych, znaczy warunki, długość jazdy, przepełnienie, oraz osoby z którymi zazwyczaj jechać się nie chce ale jednak trzeba, a przede wszystkim mam jeszcze szczęście do opóźnień, pamiętam jak jechaliśmy z Katowic do Wrocławia i na starcie pociąg był już na tyle opóźniony że jechaliśmy chyba 3h do Zabrza (do którego z Katowic jedzie się normalnie ile 20min w porywach?) . Osobiście jestem też wielkim fanem 4ch kółek i nie ważne, że przepłacę, ale frajda samej jazdy jest niezastąpiona. |
Kudłaty - 2011-05-20 21:55:58 |
Słuchaj, no ja jeżdżę do szkoły pociągiem bo pierwsze primo mam taniej niż w PKSie drugie jak mógłbym przepuścić okazję przejechania się choćby tym złomobuzem no ale zawsze, ale moją inną pasją jest motoryzacja. Tyle, że ja z kolei 2 kółka ;). Także wiesz... nie jestem człowiekiem nienormalnym ;) |
AmyJusta - 2011-07-15 00:42:55 |
Pasja pasją i to jest piękne, cieszę się, że się w tym spełniasz. Mnie niestety pociągi odrzucają, może przez pech a może z powodu tego, że to nie są i raczej nigdy nie będą Japońskie Shinganseny ;] |