SPOŁECZNOŚĆ FANÓW FILMÓW ANIMOWANYCH

No i kolejny serial animowany, o którym napiszę. Często mylony z japońskim anime, ze względu na kreskę. Jest to jednak kanadyjska produkcja. Opowiada o Aangu, chłopcu który jest Avatarem, czyli tym, który posiada moc wszystkich czterech  żywiołów. Akurat teraz jest potrzebny, bo na świecie trwa wojna. Królestwo Ognia zapargnęło podbić świat. Aang, czyli Avatar zostaje odnaleziony przez dwójkę rodzeństwa, Katarę i Sokkę. Postanawiają oni pomóc mu wyuczyć się panowania nad każdym żywiołem (Katara jest jego pierwszym nauczycielem - włada wodą) i pokonać Władcę Ognia. W międzyczasie dowiadujemy się, że tropem Aanga i jego przyjaciół wyruszył książę Narodu Ognia, Zuko. Ma on za zadanie złapać Avatara i dostarczyć ojcu. Jednak jego plany potoczą się zupełnie inaczej. Tak więc gromadka bohaterów, do których dołącza później kilka nowych osób przemierza świat by poznać magię żywiołów i stawić czoła Władcy Ognia.

Powiem tak : Ta 3-częściowa seria bardzo mnie wciągnęła. Jest w niej chyba wszystko, co lubię - świetna animacja, muzyka, barwni bohaterowie, magia....i filozofia Wschodu, na której zasadach opiera się opowieść. Warto zaznaczyć, że sam Aang z wyglądu przypomina buddyjskiego mnicha, oraz jest wegetarianinem. Bardzo dobrze wykonane są też walki - ruchy postaci, oraz magia żywiołów - od trzęsień ziemi po wielkie wybuchy ognia. Jedna z lepszych animowanych serii jakie przyszło mi ostatnio oglądać. Polecam!