Forum o filmach wyłącznie animowanych
Księżniczka Mononoke pełnometrażowy film anime w reżyserii Hayao Miyazakiego. Jego premiera miała miejsce 12 lipca 1997 roku. Akcja filmu rozgrywa się w Japonii w epoce Muromachi (przypada ona na lata 1336-1537). Film opowiada o konflikcie między strażnikami lasu (wszelkiego rodzaju duchy, bóstwa i zwierzęta) a ludźmi niszczącymi przyrodę ze względu na cele ekonomiczne.
Fabuła : Ashitaka, młody książę ludu Emishi, ratuje swoją wioskę przed Nago, zaklętym w demona bóstwem-dzikiem. Jego poświęcenie okazuje się brzemienne w skutkach: przypłaca je on klątwą, którą obłożył go umierający bóg. Ashitaka zmuszony jest opuścić swoją wioskę, postanawia jednak dowiedzieć się co spowodowało przemianę bóstwa w demona i spróbować zdjąć rzucone na niego przekleństwo. W czasie swojej podróży dociera on do "żelaznego miasta" zarządzanego przez panią Eboshi. Mieszkańcy miasteczka trudnią się wyrobem żelaza i broni, żyją jednak w otwartym konflikcie z siłami natury: aby miasto mogło działać, konieczne jest karczowanie okolicznych lasów, na co nie godzą się mieszkające w nich bóstwa i zwierzęta. Mieszkańców lasu reprezentuje między innymi San: ludzkie dziecko wychowane przez wilczycę. San zna ludzki język, jednak brzydzi się ludźmi, a sama uważa się za wilczycę. Sama San bardzo podoba się Ashitace, dlatego trudno jest mu jednoznacznie opowiedzieć się po którejś ze stron.
Info z Wikipedii... więcej na: http://pl.wikipedia.org/wiki/Ksi%C4%99% … a_Mononoke
Moim skromnym zdaniem, najlepsza animacja jaka wyszła ze studia Ghilbi. Piękna opowieść o miłości, przekleństwie, wonie między ludźmi i naturą oraz drodze która kończy się życiem, lub śmiercią. Cudowna kreska, ciekawie opowiedziana historia, niewielkie dłużyzny, które można wybaczyć, bo sama otoczka sprawia, że człowiek jest w innym świecie, a sama muzyka przyprawia o gęsią skórkę. Dla wszystkich lubiących świat fantasy, wilki i niesamowity klimat który przyciąga widza do ostatniej minuty ;]
PS. Właśnie z tego filmu wziął się mój awatar, uwielbiam śmiech Moro i ogólnie tą postać ;]
Ostatnio edytowany przez AmyJusta (2011-03-20 20:50:20)
Offline
Zgadzam się, świetna jest, i chyba wpisała się już w kanon jako jedna z najlepszych światowych animacji C:
Bardzo podobała mi się tam cała dynamika animacji i muzyka - genialne połączenie <3 A co do wilków i Moro - haha, Twój avatar jest cudny <333 Właśnie przez te wilki początkowo chciałam obejrzeć Mononoke, a za kolejnym razem, jak zobaczyłam w gazecie, że ma być w TV, bez wahania i zastanawiania się włączyłam tv
Offline
Mnie to poleciła moja najlepsza przyjaciółka bo wiedziała, że lubię wilki, a ta animacja stała się naszym flagowym filmem ;]... Prawdopodobnie tak, przynajmniej jest to jeden z najbardziej rozpoznawalnych filmów studia Ghilbi. Kocham Moro, mimikę jej pyszczka i ogólnie charakter, w dodatku Codama i ta cała oprawka mistycznego lasu jest na prawdę niesamowita ;] Dynamika też mi się podobała no i taki szczegół jak zakładanie cięciwy na łuk ;]
Offline
Owszem, pełnometrażówki im wychodzą zacne, ogólnie lubię wszystkie filmy studia Ghilbi (bo oglądałam prawie wszystkie). Mają niesamowity klimat ;]
Offline
Dość dobry film, ale po przeczytaniu książki, stwierdziłam, że książka jest fajniejsza ;]
Offline
Tak! w okół niego kręciła się główna część fabuły ;]
Hahah napiszę coś o tym jak wrócę z zajęć ;]
Offline
AmyJusta napisał:
ogólnie lubię wszystkie filmy studia Ghilbi (bo oglądałam prawie wszystkie). Mają niesamowity klimat ;]
Moim zdaniem filmy spod ołówka Miyazakiego są wprost genialne. Poza tym przepiękne kolory, zero jakiś komputerowych badziewi - ołówek, farby - klatka po klatce... . Jednak tylko od Miyazakiego bo "Szopy w natarciu" i "Rodzinka Yamadów" w ogóle mi się nie podobają, nie maja tego "czegoś" co czyni filmy Studia Ghibli niesamowitymi... napisałem wyżej tylko od Miyazakiego przepraszam właśnie przypomniałem sobie "Narzeczoną dla kota". Może dlatego, że lubię koty film przypadł mi do gustu. Polecam głównie filmy:
Laputa – podniebny zamek
Mój sąsiad Totoro(obowiązkowo)
Ruchomy zamek Hauru (moje ulubione)
Nausicaä z Doliny Wiatru
Ponyo odradzam choć może komuś się spodoba.
Offline
Drogi Kudłaty, ja też nie przepadam za szopami i rodzinką, bo to nie moje klimaty. Te co wymieniłeś później znam dobrze i choć "Ruchomy Zamek Hauru" (uważasz za ulubiony) był lepszy jako książka (dlatego polecam jej przeczytanie), choć jako anime też im wyszedł na tyle dobrze, że miło się to oglądało, jednak pewne motywy lepiej pasowały. Nausicaa z Doliny Wiartu i Laputa to jedne z moich ulubionych chociaż nic nie dorównuje Mononoke. Totoro też był uroczy, dość schizowaty film. Z tego co pamiętam jeszcze dobre były "W krainie bogów", "Opowieści z Ziemiomorza", "Podniebna poczta Kiki", "Szept serca". Każde z tych animacji ma w sobie wiele uroku. Ponyo szczerze nie widziałam ale jakoś nie interesuje mnie tematyka ryb. Narzeczona dla kota, była taka sobie, ja zaś nie jestem zwolennikiem kotów, ale nie powiem, przyjemnie się ten film oglądało.
Offline
Swoją drogą "Laputa" leciał przedwczoraj na tvp kultura, niestety załapałam się na końcówkę xp
Offline
Tak ja właśnie "Narzeczoną dla kota", "Ponyo" i "Ruchomy zamek Hauru" po raz pierwszy widziałem w lutym tego roku na TVP Kultura, swoją drogą fajnie, że jest jedna chociaż stacja która co jakiś czas wyemituje takie filmy... a o Księżniczce Mononoke słyszałem dziś w radiu tylko nie zdążyłem zaczaić o co kaman bo zapóźno zmieniłem na tą stację i usłyszałem tylko tytuł, może jakaż DVD? albo gdzieś grają...
Pozdrawiam
Offline